Mimo, iż wczorajszy Twitcam naszej Martiny był krótki, to wywołał wiele pozytywnych emocji u fanów z Polski! Z ust Tini padło aż 3 razy słowo POLONIA! To na prawdę wielki sukces dla nas!
Martinie przez cały Twitcam towarzyszył jej tata mimo, iż nie pokazywał się za bardzo.
Oprócz nas, Tini pozdrowiła takie kraje jak Włochy, Hiszpania, Rosja i Wenezuela.
Na Twitcamie Martina wspomniała o 3 sezonie Violetty, a dokładniej oznajmiła, że w Marcu lub Kwietniu rozpoczną się nagrania.
Tini zaczęła opowiadać też o książce, którą napisał o niej tata.
Nie zabrakło również dobrej zabawy. Tata Tini zaczął rzucać w nią poduszkami.
Na sam koniec Martina zaśpiewała urywek piosenki Libre Soy, pożegnała się z nami i znikła.
Kliknij aby obejżeć I część twitcamu
kliknij aby obejżeć II część twitcamu
Tini Stoessel
niedziela, 29 grudnia 2013
Violetta UK - kolejne piosenki
Jak już pewnie wiecie, w UK leci dopiero 1 sezon Violetty. Są gdzieś koło 60 odcinka.
Tak szczerze, to zazdroszczę im, że mogą oglądać 1 sezon. Ja tez bardzo tęsknie za tamtymi wydarzeniami, za dawną Violettą.
Ale do rzeczy. Pojawiły się już kolejne piosenki w angielskiej wersji. Niestety nie mogłam dodać wszystkich filmików, dlatego klikajcie w linki.
Posłuchajcie!
Tak szczerze, to zazdroszczę im, że mogą oglądać 1 sezon. Ja tez bardzo tęsknie za tamtymi wydarzeniami, za dawną Violettą.
Ale do rzeczy. Pojawiły się już kolejne piosenki w angielskiej wersji. Niestety nie mogłam dodać wszystkich filmików, dlatego klikajcie w linki.
Posłuchajcie!
HABLA SI PUEDES
Wykonanie Camili
Wykonanie Violetty
DESTINADA A BRILLAR
Wykonanie Violetty
Wykonanie Violetty
TE CREO
Wykonanie Fran
Wykonanie Fran
VERTE DE LEJOS
Wykonanie Tomasa
Wykonanie Tomasa
2 Wykonanie Tomasa
Wykonanie Leona
TU ERES MI CANCION
Wykonanie Leny
Wykonanie Leny
DILE QUE SI
Wykonanie Leona,Andresa i Napo
Wykonanie Leona,Andresa i Napo
VEN Y CANTA
Jak Wam się podobają piosenki? Mi nie bardzo przypadły do gusty, jedynie " Habla Si Puedes " w wersji angielskiej śpiewana przez Cami mi się spodobała. Reszta nie bardzo.
A Wy co sądzicie?
A Wy co sądzicie?
"W moim świecie"- rozdział
I rozdział
Moje nowe życie rozpoczęło się tuż po przyjeździe do Buenos Aires.Byłam zmęczona długim lotem z Madrytu i gdy tato otworzył drzwi naszego domu, marzyłam tylko o łóżku. Odechciało mi się jednak spać, gdy zobaczyłam tych wszystkich ludzi zgromadzinych w holu. Ramallo, prawa ręka taty, przywitał nas z wielkim uśmechem. Zaraz potem złapały mnie silne ramina Olgi, która mocno mnie przytuliła.
- Viletta, moja krusazynka! - zawołałaniemal z płaczem.
Olga to strasznie gadatliwa, ale niezwykle ciepła kobieta. Pracuje dla naszej rodziny, odkąd się urodziłam. Już dawno jej nie widziałam, ale pamiętam ją doskonale. Ucałowałam ją i uściskałam. W końcu ktoś znajomy!
- Olgo! Nawet nie wiesz, jak mi ciebie brakowało!
- Upiekłam twoje ulubione ciasto czekoladowe! - odparła Olga ze łzami w oczach. - Och, córciu! Ależ ty urosłaś. Jesteś coraz bardziej podobna do mamy...
Nagle ktoś wyrwał mnie z jej ramion. Poczułam zapach drogich perfum.
- Jak się cieszę, że cię widzę, kwiatuszku! - wydarł się ktoś tuż przy moim uchu. - Będziemy razem robić tyle rzeczy... Zabiorę cię na zakupy, do fryzjera, do spa...!
Była to Jade, dziewczyna mojego ojca. Młoda, ładna, zdobrej rodziny, ale strasznie lalusiowata. Trajkotała jak nakręcona i chyba sama nie rozumiała tego, co mówi. Wiedziałam, że uprzejmość wobec niej sprawiłaby tacie przyjemność, ale po tak długim locie nie miałam ochoty udawać, że wszystko mi pasuje.
- Dusisz mnie - powiedziałam, gwałtownie się wyrywając.
- Córeczko, proszę cię...
- Spokojnie, Germanie, to moja wina - wyszczebiotała Jade, uwisiwszy się na ramionach mojego ojca. - Jestem po prostu taka podekscytowana urodzinami naszej małej...
Moje urodziny miały się odbyć następnego dnia i wraz z ojcem długo dyskutowaliśmy na ten temat. Dlatego gdy usłyszałam, co powiedziała Jade, z moich ust wyrwał się krzyk:
- Tato, mówiłam ci, że nie chcę tych urodzin. Przecież nie mam tu żadnych przyjaciół!
Z twarzy ojca znikł uśmiech.
- Violetto, uspokój się...
- Nie, tato. Ciągniesz mnie z kraju do kraju i jeszcze zmuszasz do świętowania urodzin, na które wcale nie mam ochoty!
Spojrzałam wokół. Olga, Ramallo, panna Elsa, Jade, tato... Wszyscy patrzyli na mnie. Miałam już tego dość.
- Nie wiem, po co strzę pię sobiejęzyk, skoro i tak nikt mnie nie słucha!
****
Gdy już wzięłam prysznic i zjadłam duży kawałek pysznego ciesta czekoladowego, poczułam się dużo lepiej. Uznałam, że nadeszła chwila, abym spróbowała się zachować bardziej towarzysko. Schodząc, usłyszałam dźwięki muzyki, które doprowadziły mnie do kuchni, królestwa Olgi. Jednakże gdy tylko podeszłam bliżej, dobiegł mnie chłodny głos panny Elsy, która ją strofowała:
- Violetta nie może słuchać muzyki pop - mówiła. - Pan German tego zakazał. Proszę o tym nie zapominać! - Po czym zaczęła mnie głośno wołać:
-Violetto! Gdzie jesteś?
Wzięłam głęboki wdech i szybkim ruchem otworzyłam drzwi kuchni... a te uderzyły pannę Elsę, która stała tuż za nimi! Moja guwernantka straciła ruwnoragę i przewróciła się tak pechowo, że jej twarz wylądowała w czekoladowym torcie Olgi. Zapadła cisza. Panna Elsa podnisła się cała wysmarowana czekoladą. Otwierała i zamykała usta tak, jakby była rybą. Biedna Olga zagryzała wargi, żeby się nie roześmiać, ale ja nie mogłam się powstrzymać.
- Czy jest smaczny? - zapytałam.
Te słowa wywołały prawdziwą burzę i panna Elsa zaczęła wrzeszczeć:
- Moja cierpliwość się skończyła!
- To było niechcący, panno Elso...
- Panienka nigdy nie robi nic niechcący. Panienka jest czarownicą! Młodocianym przestrzępcą!
Pokładałam się ze śmiechu, ale według ojca, który wpadł do kuchni bardzo oburzony, to wcale nie byłozabawne.
- Nie pozwalam, aby pani zwracała sie w ten sposób do mojej...! - rzekł i w tym momencie spojrzał na oblepioną czekoladą guwernantkę. Przez chwilę myślałam, że on również wybuchnie śmiechem. To przepełniło miarę, bo panna Elsa nagle wrzasnęła:
- Pana córka to potwór! Nie mogę już dłużej się nią zajmować! Składam wymówienie!
Niemal przyklasnęłam z radości. W końcu miałam się uwolnić od tej jędzy! Jasne, że jak to zwykle bywa, musiałam za to zapłacić. Nie długo potem ojciec kazał mi przyjść do swojego gabinetu, żeby mnie zganić.
- Masz świadomość, że teraz będę musiał znaleźć co kolejną guwernantkę? - zaczął - Naprawdę cię nie rozumiem, Violetto. Kłócisz się z panną Elsą, ze mną... jesteś niemożliwa!
- Dlaczego traktujesz mnie tak, jakby moje zdanie się nie liczyło?! - wybuchnęłam. - Wiem, że wszystko robisz dla mojego dobra, tato, ale to mnie przytłacza!
Wybiegłam z gabinetu, a potem z domu. Potrzebowałam się oddalić od ojca choćby na chwilę. Tato nie rozumiał, że już nie byłam małą dziewczynką, którą można przerzucać z miejsca na miejsce i która nigdy się nie skarży. Byłam nastolatką i chciałam, żeby moje zdanie też się liczyło.
Przechadzałam się po okolicy bez żadnego celu. Chciałam pospacerować, żeby się uspokoić. Stało się jednak jasne, że to naprawdę nie był mój dzień, ponieważ wkrótce zerwała się ulewa.
Zaczęłam biec, ale jako, że jestem dość niezdara, wpadłam w kałużę i się poślizgnęłam. Już byłam przekonana, że się przewrócę, gdy nagle znikąd pojawił się ciemnowłosy chłopak i złapał mnie w ostatniej chwili!
przez kilka niekończących się sekund trwaliśmy tak w deszczu. On, trzymając mnie w swoich ramionach, i ja, w oszołomieniu patrząca w jego przyjazne niebieskie oczy.
W końcu pomógł mi wstać.
- Wszystko w porządku? - zapytał.
- T...tak... - wyjąkałam, wciąż półoszołomiona.
- Jeśli coś cię boli, mogę cię zaprowadzić do szpitala...
Jego akcent był inny i w końcu poczułam, że jestem w stanie się odezwać, nie wychodząc na zbytnio nierozgarniętą.
- Jesteś Hiszpanem? Wczoraj przyleciałam z Madrytu...
- I jak ci się podobał Madryt? - zapytał z uśmiechem.
- Jest piękny.
- Tak jak ty.
Patrzyliśmy na siebie, nie wiedząc, co robić. To było tak, jakby cały wszechświat zatrzymał się w miejscu! Lecz w końcu deszcz i ziąb przywróciły nas do rzeczywistości.
- Odprowadzić cię dokądś? - zaoferował chłopak. - Wyglądasz na zdezorientowaną...
Te słowa uświadomiły mi, że ojciec musiał już zauważyć, ze wyszłam i pewnie wpadł w histerię. Zaczęłam się więc oddalać.
- Przepraszam, muszę już iść... - rzuciłam za siebie.
Zrobiłam parę kroków i usłyszałam, jak woła:
- Poczekaj! Nie idź jeszcze! Mam na imię Tomas, a ty?
Ale ja niegłam już do domu z mocno bijącym sercem i szerokim uśmiechem na ustach.
Gdy weszłam do środka przez drzwi kuchenne, czekała na mnie niespodzianka: wyglądało na to, że ojciec znalazł mi nową guwernantkę, bardzo ładną dziewczynę o jasnych włosach, która na mój widok rzuciła mi się na szyję i zaczęła mnie ściskać, jakbyśmy się znały całe życie.
- Violetto, jak dobrze, że jesteś, bardzo się martwiliśmy...!
- Bez przesady, wystarczy, że zrobisz wrażenie na ojcu, nie na mnie - mruknęłam, odsuwając się. - Jesteś nową guwernantką, tak? Przepraszam, ale muszę się przebrać.
- Mam na imię Angie - przedstawiła się dziewczyna i zanim zdążyłam wyjść z kuchni, dodała: - Uciekając, nic nie załatwisz, Violetto. Musisz porozmawiać ze swoim ojcem.
- Po co, skoro on mnie nie słucha? - wybuchnęłam. - A mojej matki już nie ma i nie może mi pomóc...
Miałam ochotę się rozpłakać. Za dużo emocji jak na jeden dzień... Angie pewnie zauważyła mój smutek, bo podeszła bliżej, ujęła moje dłonie i szepnęła:
- Chociaż nie ma już twojej matki i nie możesz z nią porozmawiać, nie jesteś sama. Violetto, ja jestem...
Lecz Angie nie zdążyła dokończyć, bo weszła Olga i widząc mnie przemoczomą, zaczęła lamentować i ciągnąć mnie pod prysznic. Rzeczywiście potrzebowałam porządnej kąpieli, więc pozwoliłam się zaprowadzić do łazienki. Jeszcze się znajdzie okazja, żeby porozmawiać z tą dziwną guwernantką. Jaka odmiana w porównaniu z panna Drętwą!
- To było niechcący, panno Elso...
- Panienka nigdy nie robi nic niechcący. Panienka jest czarownicą! Młodocianym przestrzępcą!
Pokładałam się ze śmiechu, ale według ojca, który wpadł do kuchni bardzo oburzony, to wcale nie byłozabawne.
- Nie pozwalam, aby pani zwracała sie w ten sposób do mojej...! - rzekł i w tym momencie spojrzał na oblepioną czekoladą guwernantkę. Przez chwilę myślałam, że on również wybuchnie śmiechem. To przepełniło miarę, bo panna Elsa nagle wrzasnęła:
- Pana córka to potwór! Nie mogę już dłużej się nią zajmować! Składam wymówienie!
Niemal przyklasnęłam z radości. W końcu miałam się uwolnić od tej jędzy! Jasne, że jak to zwykle bywa, musiałam za to zapłacić. Nie długo potem ojciec kazał mi przyjść do swojego gabinetu, żeby mnie zganić.
- Masz świadomość, że teraz będę musiał znaleźć co kolejną guwernantkę? - zaczął - Naprawdę cię nie rozumiem, Violetto. Kłócisz się z panną Elsą, ze mną... jesteś niemożliwa!
- Dlaczego traktujesz mnie tak, jakby moje zdanie się nie liczyło?! - wybuchnęłam. - Wiem, że wszystko robisz dla mojego dobra, tato, ale to mnie przytłacza!
Wybiegłam z gabinetu, a potem z domu. Potrzebowałam się oddalić od ojca choćby na chwilę. Tato nie rozumiał, że już nie byłam małą dziewczynką, którą można przerzucać z miejsca na miejsce i która nigdy się nie skarży. Byłam nastolatką i chciałam, żeby moje zdanie też się liczyło.
Przechadzałam się po okolicy bez żadnego celu. Chciałam pospacerować, żeby się uspokoić. Stało się jednak jasne, że to naprawdę nie był mój dzień, ponieważ wkrótce zerwała się ulewa.
Zaczęłam biec, ale jako, że jestem dość niezdara, wpadłam w kałużę i się poślizgnęłam. Już byłam przekonana, że się przewrócę, gdy nagle znikąd pojawił się ciemnowłosy chłopak i złapał mnie w ostatniej chwili!
przez kilka niekończących się sekund trwaliśmy tak w deszczu. On, trzymając mnie w swoich ramionach, i ja, w oszołomieniu patrząca w jego przyjazne niebieskie oczy.
W końcu pomógł mi wstać.
- Wszystko w porządku? - zapytał.
- T...tak... - wyjąkałam, wciąż półoszołomiona.
- Jeśli coś cię boli, mogę cię zaprowadzić do szpitala...
Jego akcent był inny i w końcu poczułam, że jestem w stanie się odezwać, nie wychodząc na zbytnio nierozgarniętą.
- Jesteś Hiszpanem? Wczoraj przyleciałam z Madrytu...
- I jak ci się podobał Madryt? - zapytał z uśmiechem.
- Jest piękny.
- Tak jak ty.
Patrzyliśmy na siebie, nie wiedząc, co robić. To było tak, jakby cały wszechświat zatrzymał się w miejscu! Lecz w końcu deszcz i ziąb przywróciły nas do rzeczywistości.
- Odprowadzić cię dokądś? - zaoferował chłopak. - Wyglądasz na zdezorientowaną...
Te słowa uświadomiły mi, że ojciec musiał już zauważyć, ze wyszłam i pewnie wpadł w histerię. Zaczęłam się więc oddalać.
- Przepraszam, muszę już iść... - rzuciłam za siebie.
Zrobiłam parę kroków i usłyszałam, jak woła:
- Poczekaj! Nie idź jeszcze! Mam na imię Tomas, a ty?
Ale ja niegłam już do domu z mocno bijącym sercem i szerokim uśmiechem na ustach.
Gdy weszłam do środka przez drzwi kuchenne, czekała na mnie niespodzianka: wyglądało na to, że ojciec znalazł mi nową guwernantkę, bardzo ładną dziewczynę o jasnych włosach, która na mój widok rzuciła mi się na szyję i zaczęła mnie ściskać, jakbyśmy się znały całe życie.
- Violetto, jak dobrze, że jesteś, bardzo się martwiliśmy...!
- Bez przesady, wystarczy, że zrobisz wrażenie na ojcu, nie na mnie - mruknęłam, odsuwając się. - Jesteś nową guwernantką, tak? Przepraszam, ale muszę się przebrać.
- Mam na imię Angie - przedstawiła się dziewczyna i zanim zdążyłam wyjść z kuchni, dodała: - Uciekając, nic nie załatwisz, Violetto. Musisz porozmawiać ze swoim ojcem.
- Po co, skoro on mnie nie słucha? - wybuchnęłam. - A mojej matki już nie ma i nie może mi pomóc...
Miałam ochotę się rozpłakać. Za dużo emocji jak na jeden dzień... Angie pewnie zauważyła mój smutek, bo podeszła bliżej, ujęła moje dłonie i szepnęła:
- Chociaż nie ma już twojej matki i nie możesz z nią porozmawiać, nie jesteś sama. Violetto, ja jestem...
Lecz Angie nie zdążyła dokończyć, bo weszła Olga i widząc mnie przemoczomą, zaczęła lamentować i ciągnąć mnie pod prysznic. Rzeczywiście potrzebowałam porządnej kąpieli, więc pozwoliłam się zaprowadzić do łazienki. Jeszcze się znajdzie okazja, żeby porozmawiać z tą dziwną guwernantką. Jaka odmiana w porównaniu z panna Drętwą!
****
Tej nocy długo nie mogłam zasnąć, i to bynajmniej nie z powodu nowego łóżka. Do takich zmian byłam przyzwyczajona! Przyczyną było coś innego. Deszcz uderzający w okno przypomił mi o Tomasie - chłopaku, który trzymał mnie w swoich ramionach. Dlaczego nie mogłam przestać o nim myśleć? Przecież widziałam go zaledwie kilka minut!
Wciąż myślałam o naszem spotkaniu i nawet mi się wydawało, że czuję, jak jego ramiona mnie obejmują, a oczy intensywnie na mnie patrzą. Wspomnienie o nim spowodowało, że głęboko westchnęłam, po czym zasnęłam, nucąc czułą piosenkę o miłości, która zdawała się pochodzić z mojego własnego serca.
czwartek, 26 grudnia 2013
Tekst piosenki...Te creo
http://www.youtube.com/watch?v=247_P5tgxWI&feature=player_detailpage
No se si hago bien,
No se si hago mal
No se si decirlo,
No se si callar;
Que es esto que siento
Tan dentro de mí,
Hoy me pregunto
Se amar es así…
Mientras algo me hablo de ti,
Mientras algo crecía en mí,
Encontré las respuestas a mi soledad
Ahora se que vivir es soñar.
Ahora sé que la tierra es el cielo,
Te quiero,
Te quiero.
Que en tus brazos ya no tengo miedo,
Te quiero
Te quiero
Que me extrañas con tus ojos,
Te creo,
Te creo…
Y Cuando te acercas
No se cómo actuar.
Parezco una niña.
Me pongo a temblar
No se qué me pasa
No se si es normal.
Si a todas las chicas
Les pasa Algo igual.
Mientras algo
Me hablo de ti,
Mientras algo
Crecía en mí,
Encontré las respuestas a mi soledad
Ahora sé que vivir es soñar.
Ahora sé que la tierra es el cielo,
Te quiero,
Te quiero
Que en tus brazos ya no tengo miedo,
Te quiero,
Te quiero.
Que me extrañas con tus ojos,
Te creo,
Te creo…
Que me extrañas
Que me llamas
Te creo,
Te creo…
Te quiero,
Te quiero…
Ahora sé que la tierra es el cielo…
Te quiero,
Te quiero…
Que en tus brazos ya no tengo miedo,
Que me extrañas con tus ojos,
Te creo,
Te creo…
Que me extrañas
Que me llamas
Te creo,
Te creo…
No sé si hago bien,
No sé si hago mal
No sé si decirlo,
No sé si callar
w tłumaczeniu:
Nie wiem czy robię dobrze, nie wiem czy robię źle
Nie wiem czy to powiedzieć, nie wiem czy milczeć
Czym jest to co czuję wewnątrz mnie,
Dziś pytam siebie czy tak wygląda miłość
Tymczasem coś mi mówi o tobie
Tymczasem coś urosło we mnie
Znalazłam odpowiedź na moją samotność
Teraz wiem, że żyć znaczy marzyć
Teraz wiem, że ziemia jest niebem
Kocham cię, kocham cię
W twoich ramionach już się nie boję
Kocham cię, kocham cię
Już tęsknię za twoimi oczami
Wierzę ci, wierzę ci
I kiedy się zbliżasz, nie wiem co robić
Wyglądam na dziewczynkę, zaczynam drżeć
Nie wiem co się ze mną dzieje, nie wiem czy to jest normalne.
Czy wszystkim dziewczynom przytrafia się to samo.
Tymczasem coś mi mówi o tobie
Tymczasem coś urosło we mnie
Znalazłam odpowiedź na moją samotność
Teraz wiem, że życiem jest marzyć
Teraz wiem, że ziemia jest niebem
Kocham cię, kocham cię
W twoich ramionach już się nie boję
Kocham cię, kocham cię
Już tęsknię za twoimi oczami
Wierzę ci, wierzę ci
Że tęsknisz, że dzwonisz
Wierzę ci, wierzę ci
Kocham cię, kocham cię
Teraz wiem, że ziemia jest niebem
Kocham Cię, kocham Cię
W twoich ramionach już się nie boję
Już tęsknię za twoimi oczami
Wierzę ci, wierzę ci
Że tęsknisz, że dzwonisz
Wierzę ci, wierzę ci
Nie wiem czy robię dobrze, nie wiem czy robię źle
Nie wiem czy to powiedzieć, nie wiem czy milczeć
Violetta2: JAK ZDOBYĆ SŁAWĘ – RADZI BRIDGIT MENDLER!
BRIDGIT MENDLER wystąpiła w 11 odcinku "Violetta 2". A to piosenka, którą zaśpiewała razem z Vilettą i jej przyjaciółmi:
http://www.youtube.com/watch?v=np3aSK66K-c&feature=player_embedded
Oficjalny teledysk Hurricane:
http://www.youtube.com/watch?v=t-njAuS7eTQ&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=np3aSK66K-c&feature=player_embedded
Oficjalny teledysk Hurricane:
http://www.youtube.com/watch?v=t-njAuS7eTQ&feature=player_embedded
JAK ZDOBYĆ SŁAWĘ – RADZI BRIDGIT MENDLER!
Gwiazda kanału Disney Channel Bridgit Mendler wyjawia nam tajemnice sławy. Chcesz pójść w ślady odtwórczyni roli Teddy Duncan i zabłysnąć na małym ekranie? Skorzystaj z rad Bridgit i sięgnij gwiazd!
O czym przede wszystkim powinni pamiętać początkujący aktorzy marzący o karierze?
Najlepsza rada, jaką mogłabym im dać jest taka: „Bycie gwiazdą nie powinno być waszym celem”. Myślę, że zawód aktora czy muzyka trzeba wybierać ze względu na zamiłowanie do sztuki, a nie do sławy.
Ale fajnie jest być sławnym, prawda?
Życie aktora nie polega tylko na przechadzaniu się po czerwonym dywanie i imprezowaniu. Trzeba włożyć w to dużo ciężkiej pracy. Ważne jest, żeby skupić się na przekazaniu światu tego, co się chce wyrazić, kiedy wszystkie oczy skierowane są na ciebie.
Co poradziłbyś osobom, które chciałyby pójść w twoje ślady i zostać gwiazdami telewizji?
W aktorstwie ćwiczenie czyni mistrza. Jeżeli naprawdę zależy ci na karierze w tym zawodzie, musisz ciągle doskonalić swój warsztat. Trzeba się skupić na pracy i stale ćwiczyć.
Czy ty nadal rozwijasz swoje umiejętności aktorskie?
Cały czas doskonalę swój warsztat i cały czas chodzę na castingi. Myślę też, że ważnym sprzymierzeńcem w karierze jest rodzina. Sukces w tej branży można osiągnąć tylko dzięki dużemu zaangażowaniu, również ze strony najbliższych.
W jaki sposób twoja rodzina cię wspiera?
Moja rodzina jest super. Przede wszystkim udzielili mi wsparcia finansowego, bo kiedy zaczynałam byłam jeszcze dzieckiem. Musiałam im udowodnić, że traktuję aktorstwo poważnie, ale wspierali mnie w stu procentach.
Czy chodzenie na castingi jest trudne?
Uczestniczenie w castingach bywa bardzo ciężkim i stresującym doświadczeniem. Na początku angażowałam się całkowicie w każdy projekt. Kompletnie wchodziłam w rolę i myślałam tylko o tym, jak fajnie byłoby grać daną postać. Od razu wyobrażałam sobie też jak praca wpisałaby się w mój plan dnia. A kiedy moja kandydatura była odrzucana popadałam w rozpacz.
Jak zmieniło się twoje podejście do castingów przez te wszystkie lata?
Przekonałam się, że nie można się zbytnio angażować, bo szanse zdobycia roli są raczej niewielkie. Prawdopodobnie nie odniesiesz sukcesu na castingu i będziesz rozczarowana. Ale niestety trzeba się z tym pogodzić, jeżeli chcesz do czegoś dojść w tej branży. Trzeba nauczyć się zapominać o niepowodzeniach, aż wreszcie uda ci się zdobyć rolę.
Jak poradzić sobie z nerwami podczas castingu?
Najlepiej jest skupić się na roli. Pamiętaj, że musisz pokazać się z jak najlepszej strony, więc skoncentruj się i dobrze naucz materiału. Całą energię włóż we wzorową prezentację i nie myśl o konsekwencjach. Nie zastanawiaj się: „Co zyskam dzięki tej roli? Jak daleko dzięki niej zajdę?” Skup się na jak najlepszej autoprezentacji.
Czy aby zostać aktorką trzeba angażować się w szkolne przedstawienia i kółka teatralne?
Oczywiście! Naprawdę warto występować w szkolnych przedstawieniach, ale dobrze jest też znaleźć grupę osób, którzy również interesują się aktorstwem. Są rozmaite pozaszkolne zajęcia teatralne, gdzie można zostać dostrzeżonym przez agentów i managerów.
Czy trzeba trzymać się swoich marzeń?
W tej branży często będziesz słyszeć słowo „nie”, więc trzeba być wytrwałym. Nie wolno porzucać swoich marzeń. Nigdy.
Jak sobie radzić z tymi ciągłymi odmowami?
Jest to bardzo trudna lekcja, ale pamiętaj, że to minie. To nie jest branża dla mięczaków. Wszyscy mówią: „To nic osobistego, tylko biznes”, ale ten biznes dotyka cię osobiście!
Jak się czujesz po nieudanym castingu?
Kiedy moja kandydatura jest odrzucana, odczuwam to bardzo osobiście. Ale wiem, że to się zdarzy jeszcze tysiąc razy, zanim usłyszę „tak”. Trzeba mieć dużo pokory i trzeba zrozumieć, że nie można na to nic poradzić. Musisz dać z siebie 100% i mieć nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.
Z którą gwiazdą Hollywood chciałabyś pracować najbardziej?
Praca z Meryl Streep to byłoby naprawdę coś, ponieważ ona grała bardzo zróżnicowane postaci. Podoba mi się również to, że w pracy nie traci dobrego nastroju. Słyszałam, że na planie zdjęciowym kipi energią i radością, i że ma dobry, pozytywny wpływ na innych.
Kto jeszcze jest taką pozytywną postacią?
To samo słyszałam o Tomie Cruise, uważam, że on też jest świetny. Fajnie, że są aktorzy, którzy wkładają dużo wysiłku w role, ale jednocześnie czerpią radość z pracy. Z takimi ludźmi dobrze się pracuje.
Co jeszcze mogłabyś doradzić tym, którzy chcą zostać sławni?
Nie miejcie żadnych złudzeń co do tej branży. Wielu sądzi, że najbardziej ekscytującą stroną aktorstwa jest sława. Uważają, że gwiazda cały czas rozbija się po drogich restauracjach i nosi ubrania znanych projektantów. A prawda jest zupełnie inna.
A jaka jest prawda?
Trzeba się naprawdę ciężko naharować, żeby choć trochę liznąć takiego stylu życia. I nawet jak już coś osiągniesz, to twoja codzienność też nie będzie tak wyglądać. Owszem, od czasu do czasu przejdziesz się po czerwonym dywanie, ale zwykłe życie będzie znacznie mniej efektowne.
Jaka jest najgorsza wada sławy?
Lubię przebywać z przyjaciółmi i rodziną, ale ciągle jestem zajęta i nie mam na to czasu. Chciałabym też czasem pójść gdzieś i nie być rozpoznaną, ale nie jest to łatwe, kiedy wszyscy wiedzą kim jesteś.
A jaka jest największa zaleta sławy?
Najlepsze jest to, że możesz dotrzeć do wielkiej liczby ludzi. Masz wpływ na ich życie, co jest naprawdę fajne. Bardzo się cieszę, że mogłam wywrzeć wpływ na innych. Dla mnie to świetna sprawa. Nie mogę wyobrazić sobie lepszej pracy.
Najlepsza rada, jaką mogłabym im dać jest taka: „Bycie gwiazdą nie powinno być waszym celem”. Myślę, że zawód aktora czy muzyka trzeba wybierać ze względu na zamiłowanie do sztuki, a nie do sławy.
Ale fajnie jest być sławnym, prawda?
Życie aktora nie polega tylko na przechadzaniu się po czerwonym dywanie i imprezowaniu. Trzeba włożyć w to dużo ciężkiej pracy. Ważne jest, żeby skupić się na przekazaniu światu tego, co się chce wyrazić, kiedy wszystkie oczy skierowane są na ciebie.
Co poradziłbyś osobom, które chciałyby pójść w twoje ślady i zostać gwiazdami telewizji?
W aktorstwie ćwiczenie czyni mistrza. Jeżeli naprawdę zależy ci na karierze w tym zawodzie, musisz ciągle doskonalić swój warsztat. Trzeba się skupić na pracy i stale ćwiczyć.
Czy ty nadal rozwijasz swoje umiejętności aktorskie?
Cały czas doskonalę swój warsztat i cały czas chodzę na castingi. Myślę też, że ważnym sprzymierzeńcem w karierze jest rodzina. Sukces w tej branży można osiągnąć tylko dzięki dużemu zaangażowaniu, również ze strony najbliższych.
W jaki sposób twoja rodzina cię wspiera?
Moja rodzina jest super. Przede wszystkim udzielili mi wsparcia finansowego, bo kiedy zaczynałam byłam jeszcze dzieckiem. Musiałam im udowodnić, że traktuję aktorstwo poważnie, ale wspierali mnie w stu procentach.
Czy chodzenie na castingi jest trudne?
Uczestniczenie w castingach bywa bardzo ciężkim i stresującym doświadczeniem. Na początku angażowałam się całkowicie w każdy projekt. Kompletnie wchodziłam w rolę i myślałam tylko o tym, jak fajnie byłoby grać daną postać. Od razu wyobrażałam sobie też jak praca wpisałaby się w mój plan dnia. A kiedy moja kandydatura była odrzucana popadałam w rozpacz.
Jak zmieniło się twoje podejście do castingów przez te wszystkie lata?
Przekonałam się, że nie można się zbytnio angażować, bo szanse zdobycia roli są raczej niewielkie. Prawdopodobnie nie odniesiesz sukcesu na castingu i będziesz rozczarowana. Ale niestety trzeba się z tym pogodzić, jeżeli chcesz do czegoś dojść w tej branży. Trzeba nauczyć się zapominać o niepowodzeniach, aż wreszcie uda ci się zdobyć rolę.
Jak poradzić sobie z nerwami podczas castingu?
Najlepiej jest skupić się na roli. Pamiętaj, że musisz pokazać się z jak najlepszej strony, więc skoncentruj się i dobrze naucz materiału. Całą energię włóż we wzorową prezentację i nie myśl o konsekwencjach. Nie zastanawiaj się: „Co zyskam dzięki tej roli? Jak daleko dzięki niej zajdę?” Skup się na jak najlepszej autoprezentacji.
Czy aby zostać aktorką trzeba angażować się w szkolne przedstawienia i kółka teatralne?
Oczywiście! Naprawdę warto występować w szkolnych przedstawieniach, ale dobrze jest też znaleźć grupę osób, którzy również interesują się aktorstwem. Są rozmaite pozaszkolne zajęcia teatralne, gdzie można zostać dostrzeżonym przez agentów i managerów.
Czy trzeba trzymać się swoich marzeń?
W tej branży często będziesz słyszeć słowo „nie”, więc trzeba być wytrwałym. Nie wolno porzucać swoich marzeń. Nigdy.
Jak sobie radzić z tymi ciągłymi odmowami?
Jest to bardzo trudna lekcja, ale pamiętaj, że to minie. To nie jest branża dla mięczaków. Wszyscy mówią: „To nic osobistego, tylko biznes”, ale ten biznes dotyka cię osobiście!
Jak się czujesz po nieudanym castingu?
Kiedy moja kandydatura jest odrzucana, odczuwam to bardzo osobiście. Ale wiem, że to się zdarzy jeszcze tysiąc razy, zanim usłyszę „tak”. Trzeba mieć dużo pokory i trzeba zrozumieć, że nie można na to nic poradzić. Musisz dać z siebie 100% i mieć nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.
Z którą gwiazdą Hollywood chciałabyś pracować najbardziej?
Praca z Meryl Streep to byłoby naprawdę coś, ponieważ ona grała bardzo zróżnicowane postaci. Podoba mi się również to, że w pracy nie traci dobrego nastroju. Słyszałam, że na planie zdjęciowym kipi energią i radością, i że ma dobry, pozytywny wpływ na innych.
Kto jeszcze jest taką pozytywną postacią?
To samo słyszałam o Tomie Cruise, uważam, że on też jest świetny. Fajnie, że są aktorzy, którzy wkładają dużo wysiłku w role, ale jednocześnie czerpią radość z pracy. Z takimi ludźmi dobrze się pracuje.
Co jeszcze mogłabyś doradzić tym, którzy chcą zostać sławni?
Nie miejcie żadnych złudzeń co do tej branży. Wielu sądzi, że najbardziej ekscytującą stroną aktorstwa jest sława. Uważają, że gwiazda cały czas rozbija się po drogich restauracjach i nosi ubrania znanych projektantów. A prawda jest zupełnie inna.
A jaka jest prawda?
Trzeba się naprawdę ciężko naharować, żeby choć trochę liznąć takiego stylu życia. I nawet jak już coś osiągniesz, to twoja codzienność też nie będzie tak wyglądać. Owszem, od czasu do czasu przejdziesz się po czerwonym dywanie, ale zwykłe życie będzie znacznie mniej efektowne.
Jaka jest najgorsza wada sławy?
Lubię przebywać z przyjaciółmi i rodziną, ale ciągle jestem zajęta i nie mam na to czasu. Chciałabym też czasem pójść gdzieś i nie być rozpoznaną, ale nie jest to łatwe, kiedy wszyscy wiedzą kim jesteś.
A jaka jest największa zaleta sławy?
Najlepsze jest to, że możesz dotrzeć do wielkiej liczby ludzi. Masz wpływ na ich życie, co jest naprawdę fajne. Bardzo się cieszę, że mogłam wywrzeć wpływ na innych. Dla mnie to świetna sprawa. Nie mogę wyobrazić sobie lepszej pracy.
Tini vs. Demi
Martina Stoessel "Libre soy"- "Jestem wolna"
Tini w tym wspaniałym wykonaniu pokazała przede wszystkim swój wspaniały glos. Zaczarował mnie cały teledysk od samego początku aż do końca! Martina zaczyna śpiewać w "studiu nagraniowym" i co jest bardzo fajne to wszystko powoli zaczyna się "zamrażać", później widzimy ją już bardziej w baśniowej części, w której przebrana jest za "królową śniegu". Wszystko to poprzecinane jest wątkami z filmu.Piosenka jest wspaniała i chce się jej słuchać w kółko.
http://www.youtube.com/watch?v=JRMyzZl8WMI&feature=player_embedded
Demi Lovato zaśpiewała tę samą piosenkę, tylko po angielsku. Jej głos jest równie wspaniały, ja osobiście bardzo lubię angielskie piosenki i ta naprawdę przypadła mi do gustu. Aczkolwiek cała aranżacja teledysku niezbyt pasuje mi do filmu. Demi w czarnej sukni chodzi po jakiś ciemnych murach zamkowych, niezbyt kojarzy mi się to z zimą, miłą atmosferą.
http://www.youtube.com/watch?v=kHue-HaXXzg&feature=player_embedded
Obie wersje są piękne i każda ma coś w sobie :)
OPIS: Anna wyrusza na wielką wyprawę, by odnaleźć swoją siostrę Elsę, której magiczna moc uwięziła królestwo Arendelle w okowach wiecznej zimy. W poszukiwaniach towarzyszy jej Kristoff, przed którym górskie szlaki nie kryją żadnych tajemnic i jego lojalny renifer Sven. Podczas misji ocalenia królestwa przyjaciele zmierzą się z surową pogodą, napotkają niebotyczne góry, tajemnicze trolle i zabawnego bałwana o imieniu Olaf.
Tini w tym wspaniałym wykonaniu pokazała przede wszystkim swój wspaniały glos. Zaczarował mnie cały teledysk od samego początku aż do końca! Martina zaczyna śpiewać w "studiu nagraniowym" i co jest bardzo fajne to wszystko powoli zaczyna się "zamrażać", później widzimy ją już bardziej w baśniowej części, w której przebrana jest za "królową śniegu". Wszystko to poprzecinane jest wątkami z filmu.Piosenka jest wspaniała i chce się jej słuchać w kółko.
http://www.youtube.com/watch?v=JRMyzZl8WMI&feature=player_embedded
Demi Lovato zaśpiewała tę samą piosenkę, tylko po angielsku. Jej głos jest równie wspaniały, ja osobiście bardzo lubię angielskie piosenki i ta naprawdę przypadła mi do gustu. Aczkolwiek cała aranżacja teledysku niezbyt pasuje mi do filmu. Demi w czarnej sukni chodzi po jakiś ciemnych murach zamkowych, niezbyt kojarzy mi się to z zimą, miłą atmosferą.
http://www.youtube.com/watch?v=kHue-HaXXzg&feature=player_embedded
Obie wersje są piękne i każda ma coś w sobie :)
OPIS: Anna wyrusza na wielką wyprawę, by odnaleźć swoją siostrę Elsę, której magiczna moc uwięziła królestwo Arendelle w okowach wiecznej zimy. W poszukiwaniach towarzyszy jej Kristoff, przed którym górskie szlaki nie kryją żadnych tajemnic i jego lojalny renifer Sven. Podczas misji ocalenia królestwa przyjaciele zmierzą się z surową pogodą, napotkają niebotyczne góry, tajemnicze trolle i zabawnego bałwana o imieniu Olaf.
Frozan- wywiad z Martiną Stoessel
Specjalnie dla Was mamy wywiad z Martiną, który został przeprowadzony przy okazji promocji filmu. Z NAPISAMI PO POLSKU!!!
http://www.youtube.com/watch?v=tYbP5mYa7o4&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=tYbP5mYa7o4&feature=player_embedded
środa, 25 grudnia 2013
Tajemnicze zdjęcie
Wczoraj Tini opublikowała na swoim Instagramie nowe tajemnicze zdjęcie. Czuy jest ono nadal taką wielką tajemnicą? Nie, ponieważ poszperałam gdzie trzeba i wszystko wyszło na jaw:
Zdjęcie zostało zrobione w zakładzie kosmetycznym "Clider dermatologia". Czym jednak owy zakład się zajmuje?
Clider Dermatologiai Estetica jest to firam działająca ponad 13 lat w swojej branży. Jak zobaczycie na poniższych zdjęciach łatwo można się domyślić, że zajmuje się produkowaniem kosmetyków oraz zabiegami kosmetycznymi typu botoks, celulit, pielęgnacja cery etc. Pewnie mogliście zauważyć, że w nazwie firmy znajduje się słowo "dermatologia". W naszym języku słowo "dermatologia" określa dziedzinę medycyny schorzeniami skory, włosów i paznokci- tak samo jest w przypadku jego hiszpańskiego odpowiednika. Ciekawy przypadek nieprawdaż?
Ale w takim razie co ma wspólenego z tym nasza Martina? Otóż została ona, można by powiedzieć "królikiem doświadczalnym". Po przybyciu na miejsce wraz ze swoją mamą- Marianą miała okazje przetestować nowe produkty.
Zdjęcie zostało zrobione w zakładzie kosmetycznym "Clider dermatologia". Czym jednak owy zakład się zajmuje?
Clider Dermatologiai Estetica jest to firam działająca ponad 13 lat w swojej branży. Jak zobaczycie na poniższych zdjęciach łatwo można się domyślić, że zajmuje się produkowaniem kosmetyków oraz zabiegami kosmetycznymi typu botoks, celulit, pielęgnacja cery etc. Pewnie mogliście zauważyć, że w nazwie firmy znajduje się słowo "dermatologia". W naszym języku słowo "dermatologia" określa dziedzinę medycyny schorzeniami skory, włosów i paznokci- tak samo jest w przypadku jego hiszpańskiego odpowiednika. Ciekawy przypadek nieprawdaż?
Ale w takim razie co ma wspólenego z tym nasza Martina? Otóż została ona, można by powiedzieć "królikiem doświadczalnym". Po przybyciu na miejsce wraz ze swoją mamą- Marianą miała okazje przetestować nowe produkty.
wtorek, 24 grudnia 2013
MÓJ PIERWSZY TAG
Zrobię TAG za dwa tygodnie już po śwętach. Chciałabym Wam troche o mnie opowiedzieć. Pod tym postem możecie zadawć pytania do 07.01. Czekam!
Sesja Lodovici Comello
Lodovica Comello jakiś czas temu wzięła udział w sesji zdjęciowej, która miała promować jej płytę " Universo". Sesja ukazuje również naturalne piękno naszej Lodo.
Miłego oglądania!
Mercedes Lambre
Była już Alba, Cande i Lodo. Czas na naszą Mechi.
MERCEDES LAMBRE - urodziła się 5 października 1992 roku w Buenos Aires. Jest aktorką, piosenkarką, tancerką oraz modelką.
Ma dość niepowtarzalny głos, jest bardzo utalentowaną dziewczyną. Mechi jest farbowaną blondynką, jej naturalny kolor włosów to brąz.
Obecnie gra Ludmiłę w serialu " Violetta ".
Mercedes była w związku z Pablo Espinosa, serialowym Tomasem, jednak postanowili się rozstać ze względu na odległość ( Pablo wyjechał do Hiszpanii ). Później były plotki, że jest z Facundo Gambande.
Teraz jest w szczęśliwym związku z Xabi, serialowym Marco. Świadczą to tym jej Tweety oraz zdjęcia i filmiki. Najlepszą przyjaciółką Mechi jest Martina Stoessel.
TWITTER
MERCEDES LAMBRE - urodziła się 5 października 1992 roku w Buenos Aires. Jest aktorką, piosenkarką, tancerką oraz modelką.
Ma dość niepowtarzalny głos, jest bardzo utalentowaną dziewczyną. Mechi jest farbowaną blondynką, jej naturalny kolor włosów to brąz.
Obecnie gra Ludmiłę w serialu " Violetta ".
Mercedes była w związku z Pablo Espinosa, serialowym Tomasem, jednak postanowili się rozstać ze względu na odległość ( Pablo wyjechał do Hiszpanii ). Później były plotki, że jest z Facundo Gambande.
Teraz jest w szczęśliwym związku z Xabi, serialowym Marco. Świadczą to tym jej Tweety oraz zdjęcia i filmiki. Najlepszą przyjaciółką Mechi jest Martina Stoessel.
O kim następny post?
Prezenty w stylu Violetty
- MOL KSIĄŻKOWY
Nałogowemu "czytaczowi" kup najnowsze książki Violetty, a na pewno ucieszy się! Oto wybrane:
Wszystko dla muzyki. Violetta, Mój świat na opak. Violetta.
-MUZYK
Fance/ fanowi serialu podaruj dwupak płyt z edycji kolekcjonerskiej:
Violetta: Cantar es lo que soy (Edycja Kolekcjonerska).
-ARTYSTA
Dla niego/jej w sam raz będzie:
Księga mody. Violett.
-DUSZA TOWARZYSKA
Twoja siostra bądź koleżanka lubi przebywać między ludźmi? Podaruj jej coś, co pomoże poznać jej innych:
Trefl, Violetta, flirt towarzyski, karty
Wszystkie powyżej wymienione produkty są dostępne w sieciach sklepów EMPIK!
Nałogowemu "czytaczowi" kup najnowsze książki Violetty, a na pewno ucieszy się! Oto wybrane:
Wszystko dla muzyki. Violetta, Mój świat na opak. Violetta.
-MUZYK
Fance/ fanowi serialu podaruj dwupak płyt z edycji kolekcjonerskiej:
Violetta: Cantar es lo que soy (Edycja Kolekcjonerska).
-ARTYSTA
Dla niego/jej w sam raz będzie:
Księga mody. Violett.
-DUSZA TOWARZYSKA
Twoja siostra bądź koleżanka lubi przebywać między ludźmi? Podaruj jej coś, co pomoże poznać jej innych:
Trefl, Violetta, flirt towarzyski, karty
Wszystkie powyżej wymienione produkty są dostępne w sieciach sklepów EMPIK!
Lekcje z Violettą- wersja świąteczna
Boże Narodzenie - Navidades
Wigilia - Nochebuena
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia - Feliz Navidad
Wesołych Świąt - Felices Fiestas
życzyć - desear
żłobek - el belen
szopka - el nacimiento
choinka - el arbol de Navidad
prezent - el regalo
dawanie prezentów - dar regalos
kolędy - el villencico
śpiewanie kolęd - cantando villancicos
ozdoby świąteczne- los adornos navideños
Święty Mikołaj - Papá Noel
jemioła - muérdago
opłatek - oblea
Wigilia - Nochebuena
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia - Feliz Navidad
Wesołych Świąt - Felices Fiestas
życzyć - desear
żłobek - el belen
szopka - el nacimiento
choinka - el arbol de Navidad
prezent - el regalo
dawanie prezentów - dar regalos
kolędy - el villencico
śpiewanie kolęd - cantando villancicos
ozdoby świąteczne- los adornos navideños
Święty Mikołaj - Papá Noel
jemioła - muérdago
opłatek - oblea
Choinka w stylu Violetty
Ubierając świąteczne drzewko nie musimy się trzymać żadnych granic. Postawmy na wyobraźnie! My weźmiemy pod uwagę naszą idolkę z serialu - Violettę.
choinka: srebrny świerk
ozdoby: fioletowy łańcuch choinkowy, różowe bombki, kolorowe lampki
Jeśli macie ochotę bombki możecie udekorować srebrnym brokatem w kleju pisząc na nich Violetta.
choinka: srebrny świerk
ozdoby: fioletowy łańcuch choinkowy, różowe bombki, kolorowe lampki
Jeśli macie ochotę bombki możecie udekorować srebrnym brokatem w kleju pisząc na nich Violetta.
Violetta świąta - łączmy się
Wigilia to dla mnie najbardziej uroczysty i wzruszający wieczór roku. Wieczór, kiedy wszyscy bez wyjątku jednoczymy się przy jednym stole, jesteśmy dla siebie "ludzcy" i "prawdziwi".
Wigilia Bożego Narodzenia
Święta w Argentynie występują latem dlatego wszelkie menu musi być staranie przygotowane na tą okazję. Każda argentyńska rodzina ustala sobie dane menu i jaki rodzaj potraw będzie dominować na ich wieczerzy. Zazwyczaj są to zimne przekąski , potrawy i sałatki oraz zimny napój. Wieczerza składa się z tradycyjnych dań głównych takich jak mięso z grilla np.pieczone jagnię.Jako dodatek
często stosuje się cydr - wino o smaku jabłek, świeże owoce, ciasto bakaliowe zwane "Panem Dulcem" oraz słodki chleb zwany "Panetone".O północy zaczyna się część "Quemar Polvora" czyli wybuchy fajerwerków i balonów napełnionych powietrzem które po wystawieniu na powietrzu unoszą się na niebie świecąc niezwykłym światłem, a także otwieranie prezentów przez bliskich które zostały umieszczone pod świątecznym drzewkiem.
Argentyńska tradycja " Wybuchy fajerwerków i balonów"
"Panetone" czyli słodki chleb. Zawiera owoce, orzechy w szczególności migdały.
"Pan Dulce" kolejna z wigilijnych potraw
Boże Narodzenie
Boże Narodzenie - jedno z najważniejszych świąt w religii chrześcijańskiej upamiętniające narodziny Jezusa w miejscowości Betlejem. Obchodzone 25 grudnia.
W tym dniu każdy obywatel Argentyny wraz z rodziną obchodzi kolejne święto Bożego Narodzenia. Wszyscy gromadzą się w kościołach by wspólnie świętować narodziny Jezusa. Z wszystkimi rodzinami udają się na przedstawienia opisujące poczęcie syna Bożego. Po powrocie z kościoła odpoczywają z rodziną, jedzą kolejne posiłki śpiewają kolędy i cieszą się czasem świąt spędzonych w gronie najbliższych...
Podobają wam się argentyńskie tradycje bożonarodzeniowe ?
często stosuje się cydr - wino o smaku jabłek, świeże owoce, ciasto bakaliowe zwane "Panem Dulcem" oraz słodki chleb zwany "Panetone".O północy zaczyna się część "Quemar Polvora" czyli wybuchy fajerwerków i balonów napełnionych powietrzem które po wystawieniu na powietrzu unoszą się na niebie świecąc niezwykłym światłem, a także otwieranie prezentów przez bliskich które zostały umieszczone pod świątecznym drzewkiem.
Argentyńska tradycja " Wybuchy fajerwerków i balonów"
"Panetone" czyli słodki chleb. Zawiera owoce, orzechy w szczególności migdały.
"Pan Dulce" kolejna z wigilijnych potraw
Boże Narodzenie
Boże Narodzenie - jedno z najważniejszych świąt w religii chrześcijańskiej upamiętniające narodziny Jezusa w miejscowości Betlejem. Obchodzone 25 grudnia.
W tym dniu każdy obywatel Argentyny wraz z rodziną obchodzi kolejne święto Bożego Narodzenia. Wszyscy gromadzą się w kościołach by wspólnie świętować narodziny Jezusa. Z wszystkimi rodzinami udają się na przedstawienia opisujące poczęcie syna Bożego. Po powrocie z kościoła odpoczywają z rodziną, jedzą kolejne posiłki śpiewają kolędy i cieszą się czasem świąt spędzonych w gronie najbliższych...
Podobają wam się argentyńskie tradycje bożonarodzeniowe ?
Subskrybuj:
Posty (Atom)